wtorek, 15 czerwca 2010

Radość tanga wg. Mariel i Gonzalo

Zdarza się, że na warsztaty idziemy na ślepo: może para prowadząca zajęcia spodobała nam się na filmie na youtubie, może ktoś ze znajomych szepnął dobre słówko o zajęciach z nimi, a może mamy wolny czas, troszkę pieniędzy i ochotę, żeby się tangowo doszkolić - czerpiąc "u źródła". Takie warsztaty to loteria, mogą być świetne, ale również zdarza się, że będą straconym czasem i pieniędzmi....

Przeczytaj cały artykuł "Radość tanga..." na portalu milongi Equilibrium

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

OBSERWATORZY